Więcej pewności siebie, to mi powiedział - pomyślała- Jak mam być pewna siebie skoro przed chwilą zrobiłam z siebie totalnego błazna? Ech...znowu to samo, czy ja wyglądam tak głupio że wszyscy mnie za taką biorą, czy może ja jestem taka głupia? . Chłopak, nie Binbougami znów coś powiedział. Tym razem była to rada jak ma się zachować. Wszystko wskazywało na to że było by lepiej żeby Diuna z miłej zmieniła się na chamską. Zabolało? Trochę. Gdy odezwał się telefon jej rozmówcy a on sam stwierdził że musi iść, odetchnęła z ulgą. No właśnie bal..Zupełnie o tym zapomniała, zresztą nie miała głowy do takich rzeczy.Chyba 20 minut już minęło- zauważyła i zaczęła brnąć za śladami Fausta do budynku szkoły. Była zatopiona w myślach, nie o balu a o tym co powiedział chłopak, bardziej pewna siebie, czemu by nie spróbować? Można ta uznać za jakąś przygodę i z tym stwierdzeniem weszła do budynku by przebrać się i pójść spotkać jeszcze raz z chłopakiem. Tym razem jednak już jako inna Diuna.
[z/t]